Premiery: pierwsza połowa listopada 2020
W listopadzie branża gier komputerowych odpala na całego. Na przestrzeni miesiąca dostaniemy nie tylko mnóstwo dużych premier, ale przede wszystkim do rąk graczy trafią konsole nowej generacji od Sony i Microsoftu. Zapnijcie więc pasy i jedziemy z tematem.
Möbius Front ’83 (PC) – 5 listopada
Möbius Front ’83 to kolejna gra od niezależnego studia Zachtronics, znanego z takich perełek jak Opus Magnum, Eliza czy też Shenzen I/O. Ich kolejny tytuł opowiada o konflikcie pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a alternatywnymi Stanami Zjednoczonymi. Mechanicznie zaś ma to być połączenie gry strategicznej rozgrywanej na heksagonalnej mapie oraz pasjansa, ubrane w bogatą i obszerną kampanię dla jednego gracza. No cóż, Zachtronics jeszcze nigdy nie zawiodło, także jeżeli szukacie fajnej niezależnej gry strategicznej – to coś dla was.
Hype level: 6/7
XIII (PC, PS4, Switch, Xbox One) – 7 listopada
XIII to remake gry sprzed siedemnastu lat wydanej przez Ubisoft. Jest to strzelanka z perspektywy pierwszej osoby, która podczas swojej premiery zrobiła niemałe zamieszanie poprzez swój styl graficzny zwany ‘cel-shadingiem’ i zainspirowała setki innych gier do skorzystania z takiej formy prezentacji graficznej. Oprócz tego interesująca jest też sama historia – gracz wciela się w utalentowanego żołnierza, który traci pamięć i zostaje oskarżony o morderstwo prezydenta Stanów Zjednoczonych. Jedyne co ma przy sobie to tajemniczy klucz oraz tatuaż rzymskiej liczby XIII na ramieniu. Czy rozgrywka wytrzymała próbę czasu? Ciężko powiedzieć. Ale cel-shading zadomowił się na stałe w grach komputerowych i jeżeli macie ochotę zobaczyć od czego się to wszystko zaczęło – sięgnijcie po remake XIII.
Hype level: 2/7
Xbox Series X|S – 10 listopada

Microsoft jako pierwszy startuje ze swoją konsolą, czy raczej konsolami nowej generacji. Xbox Series X to potężna maszyna mająca oferować płynną rozgrywkę w 60 klatkach na sekundę w rozdzielczości 4K. Towarzyszy jej też słabsza i o wiele tańsza konsola Xbox Series S, która ma obsługiwać wszystkie te same gry w rozdzielczości do 1440p. Dodajmy do tego pro konsumencką subskrypcję Microsoft GamePass i kupno wielu utytułowanych studiów gier komputerowych i przyszłość Xboxa zapowiada się niesamowicie obiecująco. No ale właśnie – przyszłość. W dniu premiery konsol nie ukaże się żadna nowa gra od Microsoftu, a czy w kolejnych latach uda im się stworzyć tytuły o tak wysokiej jakości jakie tworzy konkurencja z Sony – ciężko powiedzieć. Czy warto więc kupić nowego Xboxa w dniu premiery? Jedyną rzeczą wartą kupna od Microsoftu i po prawdzie główną rzeczą, na której zależy Microsoftowi, żeby sprzedać jest abonament Gamepass. A jeśli nie macie w miarę nowego komputera, aby korzystać z dobrodziejstw tego serwisu – zastanówcie się nad nowym Xboxem.
Hype level: 4/7
Assassin’s Creed: Valhalla (PC, PS4, PS5, Xbox One, Xbox Series) – 10 listopada
Assassin’s Creed: Valhalla to kolejna odsłona chyba najbardziej rozpoznawalnej obecnie marki od Ubisoftu. Tym razem Animus przeniesie graczy do epoki wikingów, gdzie wcielimy się w wojowniczkę o imieniu Eivor plądrującą wioski i zdobywającą sławę w czasach angielskich ciemnych wieków. Po świetnym Assassin’s Creed: Odyssey można śmiało liczyć na to, że kolejna iteracja tej serii nie tylko będzie jeszcze bardziej dopieszczona i dopracowana, ale też, że zaoferuje coś nowego. W Valhalli ma tym być obóz głównej bohaterki – czerpiąc lekkie inspiracje z chociażby Red Dead Redemption 2 czy Metal Gear Solid V. Ubisoft rzadko kiedy nie dowozi na zakończenie generacji i nie sądzę, aby tym razem miało być inaczej.
Hype level: 4/7
Devil May Cry 5: Special Edition (PS5, Xbox Series) – 10 listopada
Na premierę nowych konsol odświeżoną next-genową edycję dostanie jeden z większych hitów zeszłego roku – Devil May Cry 5. Special Edition ma oferować tę samą piorunująco ekscytującą rozgrywkę, tym razem z rozdzielczości 4K oraz 60 klatkach na sekundę. Dodajmy do tego w pełni trójwymiarowe audio oraz nowe, jeszcze bardziej wymagające poziomy trudności i mamy nie lada gratkę dla fanów serii. A wisienką na torcie jest dołączenie Vergila do plejady grywalnych bohaterów. Dzięki temu wszystkiemu, Devil May Cry 5: Special Edition zdecydowanie staje się tą częścią i tym wydaniem serii, po które najbardziej warto sięgnąć.
Hype level: 4/7
The Falconeer (PC, Xbox One, Xbox Series) – 10 listopada
The Falconeer w pokrętnym toku wydarzeń stał się jedyną grą, która de facto jest ekskluzywną premierą na Xboxa z okazji ukazania się nowych konsol. I nie spisywałbym jej na straty, gdyż wygląda bardzo obiecująco. Jest to gra przygodowa z otwartym światem, w której gracz wciela się w podniebnych jeźdźców dosiadających potężne ptaki. Poza oczywistymi szalonymi podniebnymi pojedynkami, gra ma zaoferować całkiem rozbudowaną historię, system frakcji oraz ogromny świat do eksplorowania.
Hype level: 3/7
Destiny 2: Beyond Light (PC, PS4, Xbox One) – 10 listopada
Najnowszy dodatek do Destiny 2 jest całkiem sporym wydarzeniem. Przede wszystkim, po raz pierwszy w historii serii zostanie dodany do niej nowy żywioł – Staza. Ale główna zmiana to system Skarbca, dzięki czemu uprości się trochę sama rozgrywka i poziom wejścia do tego fantastycznego świata. Dotychczas cała zawartość jaka się ukazała była zawsze dostępna. Tym razem spora część planet i aktywności zostanie usunięta z gry, dając miejsce nowej zawartość. Dzięki temu nie tylko nowi gracze nie będą przytłoczeni ogromem zadań do wykonania, ale też starzy gracze będą mieli bardziej klarowny endgame. Ma to też zapewnić bardziej zbalansowaną rozgrywkę. Brzmi miodzio.
Hype level: 5/7
Naïca (Android, iOS, PC) – 10 listopada
Naïca to przykuwająca oko dwuwymiarowa gra przygodowa. Co ciekawe jest ona pełnoprawną grą MMO, w której samemu bądź sieciowo z innymi graczami można eksplorować świat, wykonywać zadania oraz toczyć pojedynki – zarówno te z komputerowo sterowanymi potworami, jak i te przeciwko innym graczom. Dodajmy do tego crossplay pomiędzy platformami mobilnymi a komputerami stacjonarnymi i może się okazać, że Naïca będzie czymś więcej, niż tylko ciekawostką wartą zobaczenia. Będzie ciężko, ale trzymam kciuki!
Hype level: 2/7
Call of Duty: Black Ops Cold War (PC, PS4, PS5, Xbox One, Xbox Series) – 13 listopada
Kolejny rok, kolejna odsłona Call of Duty musi wylądować w napędach i na dyskach graczy. Tym razem trafiło na podserię Black Ops, której kolejna część o podtytule Cold War jak sama nazwa wskazuje przenosi nas do czasów zimnej wojny, Ronalda Reagana i tajnych misji wykonywanych przez najbardziej wyszkolonych żołdaków. Jeżeli chodzi o rozgrywki sieciowe najważniejszą informacją na pewno jest to, że tryb Blackout nie zostaje zupełnie porzucony na rzecz czegoś nowego. Dla mnie nic ciekawego, ale na pewno jest masa graczy, która z utęsknieniem czeka na tę premierę.
Hype level: 2/7
Yakuza: Like a Dragon (PC, PS4, Xbox One, Xbox Series) – 13 listopada
Yakuza: Like a Dragon to siódma już część tej fantastycznej serii. Brak numerka w nazwie nie jest jednak przypadkowy, bo w Like a Dragon Sega postanowiła kompletnie odświeżyć swój kultowy cykl. Odeszli od swojego legendarnego głównego bohatera Kazumy Kiryu na rzecz zupełnie nowego protagonisty w postaci Ichiban Kasugi. Porzucili też charakterystyczny gameplay chodzonej bijatyki znany z każdej poprzedniej odsłony na rzecz pojedynków w turowym systemie RPG, do złudzenia przypominającym ten z jRPGów takich jak Persona. To, co na pewno zostaje, to jednak fantastyczny klimat i fabuła, z której seria jest znana. Poważna i brutalna historia japońskiej mafii na każdym kroku przeplatać się tu będzie z abstrakcyjnymi i odjechanymi historiami pobocznymi. Ja nie mogę się już doczekać.
Hype level: 6/7