Premiery: druga połowa listopada – Star Wars Jedi: Fallen Order, Pokémon Sword & Shield
Witajcie w drugiej połowie listopada, w której możemy obserwować ostatnie podrygi deweloperów i wydawnictw, zanim zapadną w świąteczno-zimowy sen. Mamy więc nie tylko dwie ostatnie ogromne premiery tego roku, ale i premierę nowej platformy do gier od Google.
Terminator: Resistance (PC, PS4, Xbox One) – 15 listopada
Z okazji nowego filmu z serii Terminator w ręce graczy trafi gra – Terminator: Resistance. Jest to strzelanka z perspektywy pierwszej osoby, rozgrywająca się w postapokaliptycznej przyszłości, znanej z pierwszych dwóch filmów. Wcielamy się w rolę bojownika biorącego udział w powstaniu ludzi przeciwko maszynom. Pomysł bardzo ciekawy, ale czy będzie to tytuł warty uwagi? Nie sądzę.
Hype level: martwy niczym seria filmowa Terminator
Jumanji: The Video Game (PC, PS4, Switch, Xbox One) – 15 listopada
Tego samego dnia dostaniemy inną grę opartą na filmie – Jumanji: The Video Game. Jest to przygodówka z perspektywy trzeciej osoby, bazująca na filmie z 2017 roku. Będzie okazja trochę postrzelać, trochę poskakać, jak i rozwiązywać łamigłówki. Rozgrywka jest możliwa nie tylko w trybie pojedynczego gracza, ale i w czteroosobowej kooperacji, zarówno lokalnej, jak i sieciowej. Może być nieźle, ale aby uniknąć nieporozumień proponuję z góry ustalić, kto będzie wcielał się w The Rocka.
Hype level: to może być całkiem przyjemna gra dla wielu graczy
Pokémon Sword & Pokémon Shield (Switch) – 15 listopada
Pierwszą z dwóch ostatnich wielkich premier tego roku jest nowa odsłona Pokémonów. Wydana jak zwykle jako dwie gry, tym razem o podtytułach Sword i Shield, jednak jest to pierwszy raz, kiedy główna linia tej serii trafia na sprzęt, który nie jest konsolą przenośną. W związku z tym deweloperzy z GameFreak zadbali o masę usprawnień – nowy silnik graficzny, obszar przypominający open-world z wolno żyjącymi Pokémonami czy też nowe rodzaje stworków. Niestety, nie jestem przekonany czy poradzili oni sobie z przeniesieniem tej serii gier do rozdzielczości HD. Nie tylko pod względem technicznym, ale również gameplayowym. Wstępne doniesienia mówią o sporym uproszczeniu gry w wielu aspektach oraz wycięciu sporej ilości mechanik, które fani od dawna znali i uwielbiali. Nawet jeżeli uwielbiacie Pokémony, poczekajcie na recenzje, bo coś czuję, że niestety będzie to zawód.
Hype level: to może być zawód roku
Star Wars Jedi: Fallen Order (PC, PS4, Xbox One) – 15 listopada
Gdy EA podpisało z Disneyem ekskluzywny kontrakt na tworzenie gier ze świata Gwiezdnych Wojen, ciężko było przewidzieć, że będzie to tak zła decyzja. Tymczasem tytułów z tego uniwersum zobaczyliśmy niewiele, a te, które się ukazywały, były w centrum uwagi ze względu na kontrowersje, a nie swoją jakość. Star Wars Jedi: Fallen Order ma okazję przerwać ten trend. Twórcy gry, studio Respawn Entertainment, znani z takich rewelacyjnych tytułów jak Titanfall 2 czy tegoroczny Apex Legends, to gwarancja jakości i oryginalności. Jednocześnie jest to pierwszy raz, kiedy porywają się oni na grę, która nie jest strzelanką z perspektywy pierwszej osoby, co może budzić wątpliwości. Daję im jednak kredyt zaufania i wierzę, że przygodówka z perspektywy trzeciej osoby, którą stworzyli, będzie sprawiać frajdę i będzie tym, na co fani Gwiezdnych Wojen czekali od dawna.
Hype level: zacznijcie odkurzać swoje miecze świetlne
Shenmue III (PC, PS4) – 19 listopada
Gdy w 2015 roku Sony na swojej konferencji podczas E3 ogłosiło powrót Shenmue, fani na całym świecie oszaleli. Nic dziwnego, w końcu na kontynuację przygód Ryo Hazukiego czekali oni ponad 18 lat. Czym więc jest Shenmue, seria gier, które otacza taki niesamowity kult? To przygodowa gra akcji z perspektywy trzeciej osoby, której cechą charakterystyczną jest mocno nieliniowa fabuła oraz otwarty świat, w którym gracz może robić to, co mu się tylko podoba. Dwie pierwsze odsłony ukazały się oryginalnie na konsolę Sega Dreamcast i chociaż były uwielbiane przez fanów i docenione przez krytyków, sprzedały się fatalnie. Czy z trzecią częścią będzie tak samo? Bardzo możliwe, szczególnie, że zdecydowanie nie jest to gra dla każdego.
Hype level: tylko i wyłącznie dla fanów poprzednich gier z serii
Google Stadia – 19 listopada
W drugiej połowie listopada oficjalnie rusza nowa platforma gamingowa od Google – Stadia. Póki co jedynie w wybranych regionach i jedynie na wybranych platformach, spróbują oni przekonać tysiące graczy na świecie do tego, że streamingowa przyszłość, w której nie posiadamy żadnego dedykowanego urządzenia w domu, a wszystkim zajmują się serwery Google, jest możliwa. Ja nie jestem przekonany. Nie dość, że zawsze będzie istnieć pewna latencja, przez co nie będzie to do końca to samo, co gra na lokalnym sprzęcie, to mam sporo wątpliwości co do tego, jak Google wdraża swoją platformę. Lista gier na start jest żałosna, ilość wspieranych urządzeń również. A wisienką na torcie jest informacja, że główna funkcjonalność, którą chwalili się oni na konferencjach, czyli to, że gamepad będzie się łączył przez internet bezpośrednio z serwerami, a nie z urządzeniem wyświetlającym rozgrywkę, póki co po prostu nie działa. To dobrze, że ktoś próbuje zamieszać na rynku platform do grania, ale nie sądzę, aby póki co Google Stadia zdziałało wiele.
Hype level: cisza jak makiem zasiał
The Touryst (Switch) – 21 listopada
The Touryst to przyjemna gra przygodowa ogłoszona jakiś czas temu podczas Nintendo Direct. Wcielamy się w turystę i lądujemy na tropikalnej wyspie, na której możemy oddać się wielu przyjemnym rozrywkom. Można poprzebywać z naturą, popływać czy ponurkować. Bardziej aktywni mogą poimprezować, wpaść w szał zakupów czy wydać wszystkie drobne w salonie gier. Można też posłuchać starego turysty i zainteresować się tajemnicą wyspy i mistycznymi monumentami rozsianymi na jej terenie. Tak czy siak – nie zapomnijcie zabrać kąpielówek, wakacje czekają.
Hype level: to może być całkiem relaksujący kawałek indyka
Sniper Ghost Warrior Contracts (PC, PS4, Xbox One) – 22 listopada
Sniper Ghost Warrior Contracts to spinoff serii Sniper Ghost Warrior, tworzonej i wydawanej przez polskie City Interactive. Zachowany został główny element serii – to nadal gra o byciu snajperem i eliminowaniu celów ze sporych odległości. Co wyróżnia tę odsłonę, to nowy system kontraktów, które wprowadzają sporo grywalności i elementów strategii do misji, które przyjdzie graczom wykonywać. Myślę, że będzie solidnie, ale szału się nie spodziewajcie.
Hype level: dla kamperów