Premiery: druga połowa lipca – Fire Emblem: Three Houses, Wolfenstein: Youngblood
Po słabiutkim początku lipca (mam nadzieję, że nadrobiliście trochę swój backlog!), w drugiej połowie miesiąca mamy kilka naprawdę dużych i długo wyczekiwanych tytułów.
Marvel Ultimate Alliance 3: The Black Order (Nintendo Switch) – 19 lipca
Jak mogliście przeczytać w moim tekście o E3 (link), Marvel Ultimate Alliance: The Black Order jest tym tytułem ze stajni Marvela, na który czekam najmocniej. Mnóstwo postaci, rozgrywka w stylu Diablo – czego chcieć więcej. A, tak – czteroosobowego trybu kooperacji na jednym Switchu, który oczywiście też tutaj znajdziemy. Delikatnie martwi mnie bardzo późne embargo (równo z premierą), ale myślę, że warto dodać tę grę do swojej kolekcji.
Hype level: nakręcony jak Thanos na kamienie nieskończoności
Olympic Games Tokyo 2020: The Official Video Game (PS4, Nintendo Switch) – 24 lipca
Zbliża się Olimpiada, nadszedł więc czas na towarzyszącą jej oficjalną grę komputerową. Formuła ta sama jak od lat – tworzycie swojego awatara i startujecie w wielu różnorodnych konkurencjach, znanych z letnich igrzysk, jak tenis, bieg przez płotki, skok w dal czy skok wzwyż. Ja mam jakiś dziwny sentyment do gier olimpijskich i pomimo tego, że nie podejrzewam powyższego tytułu o bycie wybitnym, być może na chwilę ten mój sentyment zaspokoi.
Hype level: do zastanowienia się
Kill la Kill the Game: If (PC, PS4, Nintendo Switch) – 25 lipca
Kill la Kill the Game: If to gra na podstawie anime Kill la Kill. Jest to trójwymiarowa bijatyka, w której prześledzimy wydarzenia znane z anime z perspektywy… rywalki głównej bohaterki. Nad scenariuszem czuwał scenarzysta anime, a nad gameplayem spece z ArcSystems. I najwidoczniej się udało, bo recenzje tego tytułu mówią o bardzo dobrej grze. Warto sprawdzić na własnej skórze – szczególnie, że trzy dni przed premierą ma zostać udostępniona wersja demonstracyjna.
Hype level: ograć demko i zdecydować
Wolfenstein: Youngblood (PC, PS4, Nintendo Switch, Xbox One) – 26 lipca
Nowa odsłona Wolfensteina to z jednej strony za mało na pełnoprawny sequel, a jednocześnie za dużo na dodatek do Wolfenstein II: The New Colossus. W Youngblood wcielamy się w jedną z dwóch córek BJ Blazkowicza, które wyruszają na poszukiwania ojca do nazistowskiego Paryża. Samemu, bądź w trybie kooperacji, będziemy robić to, co nigdy nie przestaje być ważne i aktualne – niszczyć nazistów. Myślę, że warto się tym tytułem zainteresować. Szczególnie, że pomimo uznania krytyków, poprzednia gra z tej serii nie sprzedała się zbyt dobrze. Grajcie więc!
Hype level: więcej Wolfensteina to zawsze dobra informacja
Fire Emblem: Three Houses (Nintendo Switch) – 26 lipca
Na koniec długo wyczekiwana przez wielu premiera jednego z flagowców Nintendo. Nowy Fire Emblem o podtytule Three Houses nie stara się wymyślać koła na nowo. Mamy więc tutaj turową strategiczną rozgrywkę i angażującą, bogatą fabułę. Przejście z konsoli przenośnych na hybrydę wprowadziło jednak trochę zmian. Cały silnik graficzny został mocno podrasowany, a poza walką rozgrywka będzie się toczyć w pół otwartych światach, w przeciwieństwie do statycznych obrazów znanych z poprzednich wersji. Ja się mocno zastanawiam, bo po tegorocznym Wargroove, które delikatnie mnie zawiodło, dalej mam smaka na jakąś dobrą turową strategię. A Fire Emblem raczej nie zawodzi.
Hype level: must have dla fanów gier strategicznych