Premiery: grudzień 2020

Kurz już opadł po premierze nowych konsol, ale nie oznacza to, że w tym roku nie czeka nas jeszcze kilka interesujących premier.

Worms Rumble (PC, PS4, PS5) – 1 grudnia

Worms Rumble to próba Team17 na wejście w niesamowitą modę jaką ostatnimi czasy zyskały gry typu battle royale. Nie tylko więc będzie to odsłona serii, która wspiera największą liczbę graczy równocześnie, bo aż trzydzieści dwie osoby. Przede wszystkim będzie to pierwszy raz w historii, kiedy klasyczną turową rozgrywkę Wormsów zastąpi walka w czasie rzeczywistym. Eksperymentalne odsłony Wormsów nie zawsze są udane (jak chociażby próba przeniesienia rozgrywki do trzech wymiarów), ale na korzyść Worms Rumble na pewno przemawia fakt, że gra będzie dostępna za darmo do sprawdzenia dla subskrybentów PlayStation Plus. Więc jeżeli posiadacie tę subskrypcję – myślę, że warto ten tytuł sprawdzić.

Hype level: 3/7

Twin Mirror (PC, PS4, Xbox One) – 1 grudnia

Twin Mirror to kolejna po Tell Me Why gra studia Dontnod wychodząca w tym roku. Tym razem idą oni w bardziej psychodeliczne klimaty. Ten psychologiczny thriller wsadza gracza w buty Sama, który powraca do swojego rodzinnego miasta na pogrzeb przyjaciela z dzieciństwa. W poranek po pogrzebie, budzi się on w pokoju hotelowym z zakrwawioną koszulą i brakiem pamięci na temat wydarzeń poprzedniego wieczoru. Jeżeli lubicie gry z gatunku przygodówek narracyjnych i podobało się wam Life is Strange – koniecznie sprawdźcie.

Hype level: 4/7

Empire of Sin (PC, PS4, Switch, Xbox One) – 1 grudnia

Empire of Sin to najnowsza gra od Johna Romero, legendarnego twórcy gier komputerowych znanego z bycia jedną z centralnych postaci studia idSoftware, gdy tworzyli oni DOOMa czy Quake’a. Tym razem jednak wraz ze swoim studiem nie jest on zainteresowany strzelanką z perspektywy pierwszej osoby. Empire of Sin to połączenie taktycznej strategii z grą RPG, która osadzona jest w Chicago z lat 20. ubiegłego stulecia. Zadaniem gracza będzie sterowanie mafijnym imperium, walka o wpływy oraz o klientów spragnionych uciech w czasach prohibicji. Jeżeli rozgrywka i mechanizmy rozwoju postaci będą tak dobre jak klimat i estetyka, którą można zobaczyć na trailerach – będzie hicior. 

Hype level: 5/7

Immortals Fenyx Rising (PC, PS4, PS5, Stadia, Switch, Xbox One, Xbox Series) – 3 grudnia

Immortals Fenyx Rising to najnowsza gra od Ubisoftu, stworzona przez zespół odpowiedzialny za Assassin’s Creed: Odyssey. Mocno inspirowana The Legend of Zelda: Breath of the Wild produkcja ta dzieje się w bajkowym świecie greckiej mitologii. Możecie się spodziewać eksploracji wielkiego otwartego świata, mnóstwa zagadek, podziemi oraz fantastycznych kreatur, które będą stały na waszej drodze. Pętla rozgrywki znana z hitu Nintendo to w pewien sposób naturalna progresja dla rozgrywki z gier Ubisoft. Ale tak jak ich mocno inspirowane Wiedźminem 3 odsłony Assassinów oferowały ciekawą historię i bardzo charyzmatycznych bohaterów, tak w Immortals Fenyx Rising nie za bardzo widzę podobnej jakości dookoła pętli rozgrywki, zapożyczonej z innego niesamowicie udanego tytułu.

Hype level: 2/7

El Hijo: A Wild West Tale (PC, PS4, Switch, Xbox One) – 3 grudnia

El Hijo: A Wild West Tale to uroczo wyglądająca gra niezależna dziejąca się na Dzikim Zachodzie. Wcielamy się w rolę sześciolatka, który wyrusza na poszukiwania swojego ojca. Gracz za zadanie będzie miał przechytrzyć nie tylko klasztornych mnichów czy rewolwerowców żyjących poza prawem, ale też tajemnicze potwory czające się na bezkresnych pustyniach. Skradanka ta bardzo mocno inspirowana jest klasycznymi spaghetti westernami, co na pewno nie raz spowoduje uśmiech na waszych twarzach.

Hype level: 4/7

Haven (PC, PS4, PS5, Switch, Xbox One, Xbox Series) – 3 grudnia

W Haven śledzimy losy zakochanej pary, która uciekła na opuszczoną planetę. Zrobili to, aby pozostać razem, ale czy trudy życia w tajemniczym nowym świecie zbliżą ich czy spowodują stopniowe oddalanie się od siebie? Ta niezależna gra RPG wygląda bardzo ciekawie, co więcej można w nią zagrać zarówno samemu, jak i w kooperacji z kimś bliskim.

Hype level: 3/7

Call of the Sea (PC, Xbox One, Xbox Series) – 8 grudnia

Call of the Sea to intrygująco wyglądająca przygodówka z perspektywy pierwszej osoby. Opowiada ona historię Nory, która poszukuje swojego zaginionego męża i jego załogi, która zaginęła gdzieś na południowym Pacyfiku. Trafia ona na przepiękną wyspę, która najwyraźniej kiedyś była domem dla pewnej antycznej cywilizacji. Główna bohaterka będzie musiała odkryć jej tajemnice, aby odnaleźć swojego męża. Jeżeli mnóstwo przepięknych widoków oraz interesujących łamigłówek brzmi jak coś dla was, to nie zastanawiajcie się długo.

Hype level: 4/7

Turrican: Flashback (PS4, Switch) – 8 grudnia

Turrican: Flashback to długo oczekiwany powrót po latach kultowych gier. Święcąca triumfy na Amidze oraz konsolach SNES i Genesis seria to niesamowicie responsywna dwuwymiarowa gra akcji z rewelacyjnym soundtrackiem. W ramach tego pakietu dostajemy cztery gry – Turrican, Turrican II, Mega Turrican oraz Super Turrican. Nawet jeśli nie czujecie nostalgii do tych tytułów, to myślę, że warto sprawdzić ten pakiet, bo nie bez powodu seria ta jest tak dobrze wspominana przez graczy starszej daty.

Hype level: 4/7

Cyberpunk 2077 (PC, PS4, Xbox One) – 10 grudnia

Podparty legendarnym uniwersum futurystycznej anarchii stworzonym przez Mike’a Pondsmitha oraz dojrzałym kunsztem tworzenia gier komputerowych wypracowanym na serii przygód o Geraltcie, Cyberpunk 2077 skazany był na sukces już od momentu ogłoszenia tego tytułu. Po ponad ośmiu latach nadeszła w końcu chwila, w której gracze na całym świecie będą mogli zderzyć swoje oczekiwania z najnowszą produkcją CD Projekt Red. Na uwagę na pewno zasługuje odejście od dotychczasowych standardów, z których znaliśmy to studio – zarówno pod względem zmiany estetyki na futurystyczną, jak i samej prezentacji rozgrywki, gdyż Cyberpunk 2077 to gra akcji z perspektywy pierwszej osoby. Ja nie jestem do końca przekonany czy tytuł ten spełni fantazje i oczekiwania fanów. Dotychczasowe materiały, które były prezentowane z tej produkcji nie pozostawiają wątpliwości, że gra została dopieszczona do granic możliwości, niestety głównie dzięki nieludzkim warunkom pracy i kulturze crunchu, z której znane jest warszawskie studio. Niestety z moich obserwacji, pomimo tego, że tytuł ten na pewno będzie bardzo “cyber”, to niestety nie wygląda mi na produkcję, która będzie godnie reprezentować “punkowy” element tego uniwersum. Nie sądzę, żeby to była słaba gra, wręcz przeciwnie, myślę, że Cyberpunk 2077 dostarczy tony frajdy graczom na całym świecie. Ale czy godnie przeniesie materiał źródłowy do medium gier komputerowych? Nie sądzę.

Hype level: 5/7

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *